21. Hosanna Festival za nami – patrzymy na wschód!
3 września, 2014W dniach 30 – 31 sierpnia 2014 roku odbył się 21. Hosanna Festival w Siedlcach. Od lat pozwala poznać co ciekawego pojawiło się na chrześcijańskiej scenie muzycznej. Przyznano nagrody kilku zespołom w różnych kategoriach. Tym razem zrezygnowano z przyznania Grand Prix, bo jury zdecydowało wręczyć dwie pierwsze nagrody. Zgarnęły je zespół Matula z Krakowa oraz debiutanci – Wschód z Łosic. Na koniec bardzo dobry koncert dała gwiazda wieczoru – Trzecia Godzina Dnia. Wszystko to kilkadziesiąt kilometrów na wschód od Warszawy. Dobrze było tam być.
To jeden z nielicznych festiwali muzyki chrześcijańskiej na wschód od Warszawy. I to z tak długą tradycją. Dobrze, że Siedlce maja Hosanna Festival. Jak co roku podzielił się na dwie zasadnicze części – konkursową oraz festiwalową – z gwiazdą wieczoru oraz występami finalistów. Dodatkowo po raz trzeci przyznano nagrody w kategorii – zespoły pielgrzymkowe.
Jak co roku w konkursie brało udział wiele zespołów i solistów. Na bardzo różnym poziomie warsztatowym. Cieszy fakt, że jury miało w czym wybierać. Wśród zwycięskich wykonawców znalazły się nie tylko bardziej doświadczeni jak Matula (I miejsce) czy Niebieskie Owieczki (III miejsce), ale także młody Wschód (I miejsce), czy raper Zetaigreka (II miejsce).
W siedleckim amfiteatrze po sobotnich kwalifikacjach zagrało tylko kilku wykonawców. Każdy mógł zagrać tylko dwa utwory – to niewiele aby “wejść” w muzykę i poczuć jej klimat. Dlatego bardzo pozytywnie zaskoczył skład Zetaigreka, który podniósł publiczność z ławek i dał naprawdę dobry występ. Od razu widać, dlaczego prowadzą też programy profilaktyczne w szkołach.
Drugim zespołem wartym zauważenia była krakowska Matula – zespół grający już od jakiegoś czasu, z debiutancką płytą na koncie. Naprawdę ciekawe aranżacje i pozytywny przekaz. Pewnie warto byłoby jeszcze popracować nad kontaktem z publicznością, ale wiemy od zespołu, że tak się dzieje. Jest radość.
Natomiast drugi zwycięski zespół – Wschód to inna bajka muzyczna. Jest ciężko, rockowo i z elementami rapu. Co ciekawe ten młody wiekiem i stażem zespół z Łosic, właśnie skończył nagrywanie płyty. Premiera we wrześniu i nie ukrywam, że na nią czekam. Mam nadzieję, że dobrze wykorzystają potencjał, który mają.
Jak podkreślają organizatorzy – “Celem festiwalu nie jest rywalizacja i konkurs, ale radosne uwielbienie Pana Boga!”. I o to chodzi. Bo przecież nie chodzi o nas i samozadowolenie zespołów. W tym roku podkreślił to występ TGD, która porwała publiczność do radosnego uwielbienia. Nieustannie zadziwia mnie pasja w postawie i ruchach Piotra Nazaruka – lidera zespołu, co przekłada się na cały chór oraz instrumentalistów, a dalej na widownię.
Tegoroczny Hosanna Festival można zaliczyć do udanych. Widać doświadczenie w organizacji, choć nie obyło się bez opóźnień – niedzielne występy zaczęły się o kilkadziesiąt minut później niż przewidywał program. Wydaje się, że festiwal ten jest dobrym czasem dla “łowców talentów” – co roku pojawiają się na nim zespoły słabe, przeciętne, ale też takie, w których drzemie ogromny potencjał – jak dla mnie taką kapelą są tegoroczni zwycięzcy ze Wschodu. Obym miał rację. Do zobaczenia za rok.
tekst: ms, foto: ms / ml / pl