DEBIUTY 2013: Twarze Kanaanu – CEZARY PACIOREK

7 marca, 2013 Wyłącz przez m.guzek

Wiosną 2013 roku ukaże się pierwszy longplay zespołu Kanaan, z którym zespół właśnie wszedł do konkursu “Debiuty 2013”. Z krążkiem zatytułowanym “Tato” już można się nieco zapoznać, bo epka zapowiadająca płytę jest u nas w sprzedaży. Tym czasem Kanaanowicze nie śpią i sami drukują na swojej stronie “serial” artykułów, promujących ich krążek. “Twarze Kanaanu” to portrety niebanalne, nie znajdziecie tu wyliczania, kto z kim grał, bo takie informacje są na oficjalnych stronach każdego z artystów. Tym razem Kuba, lider zespołu, pokusił się opisać swoje z nimi pierwsze spotkania. Jak zaiskrzyło po raz pierwszy, jak doszło do tego, że z grupy artystów skupionych wokół jednorazowego dziełka stali się scementowanym ZESPOŁEM.

Zaczynamy od ważnej postaci polskiej sceny jazzowej. Reformatora, który wprowadził akordeon do jazzu. Przed Państwem – Cezary Paciorek!

Cezary: „NZK (Nasz Zespołowy Kłapouchy)”

Współpracę z nim zawdzięczam o. Andrzejowi Bujnowskiemu. Na strefie Chwały poradził mi, żebym się z nim spotkał. Przed rozmową trochę się przygotowałem, sprawdziłem sobie, z kim już grał… Niepotrzebnie. Tak mnie zatkało, gdy przeczytałem pełną listę, że gdy już siedziałem u niego w domu, ze zdenerwowania nie mogłem nastroić gitary. Coś tam mu zaśpiewałem. Pamiętam jego pierwszą reakcję: „To co grasz, nie jest jakoś szczególnie oryginalne… ale zagram z tobą”. Na koncercie premierowym w Szczecinie zagrał tak, że z wrażenia zapominałem śpiewać. Najbardziej chyba porwało mnie w „Nie chcę przegapić”. Zapowiadałem numer, poprosiłem go żeby grał coś w tle. Wszystko całkiem spontanicznie, bez próby. Po kilku pierwszych dźwiękach poczułem, jakby wyrosły mi skrzydła. Każde słowo, które wypowiadałem, Czarek komentował na klawiszu tak celnie, jakby to był przez miesiące reżyserowany montaż… Nie mogłem sobie odmówić tej przyjemności: cała płyta będzie w 100% studyjna, ale tamta zapowiedź z koncertu premierowego zostanie wklejona w piosenkę, bo takich rzeczy się nie… nie przegapia 😉 Hasło wywoławcze? No bo taki Czarek jest. Sprowadza do parteru, uświadamia, że promowanie nawet wartościowego materiału dziś w Polsce to zadanie dla szaleńca… Na koncercie na Jarmarku Dominikańskim w Gdańsku powiedział mi w końcu: „Kuba, widzę, że ci się uda”. Zatkało mnie: „Czarek! I ty to mówisz?” „Tak. Widzę, że masz tyle determinacji, że na pewno się uda”. Wiecie co? To Kłapouchy, który dodał mi najwięcej otuchy! Rym niezamierzony 😉

-napisał Kuba Kornacki lider zespołu KANAAN