RECENZJA: Hiob “Styl południowo – wchodni”

23 lipca, 2013 Wyłącz przez m.guzek

„Prywatnie Tomasz Karenko. Zawodowo – Hiob. Czy też trochę prywatnie Hiob?” Płyta zatytułowana „Styl południowo-wschodni” daje nam na te pytanie konkretną odpowiedź.  W trzynastu kawałkach o różnej rytmice i gatunkowości muzyki streszcza to co w osobie tego artysty jest najistotniejsze, czyli wiara. Wiara, która pomogła w stworzeniu jego upragnionego dzieła jakim był ten album. Sam digipak prezentuje się ciekawie. Podzielenie tracklisty na wzór kasety magnetofonowej niesie ze sobą sentymentalizm odnośnie początków polskiego hip-hopu, gdzie fani tej muzyki wymieniali się tymi nośnikami. Tymczasem po prostu jedna część jest nagrana wcześniej, a druga później. Okładkę za to można określić jako rysunkową mozaikę. Artystycznie i niebanalnie.

 

Płyta  Hiob “Styl południowo – wchodni” jest do kupienia na www.chrzescijanskiegranie.pl

 


Wydaje się, że cały nagrany materiał to przede wszystkim osiągnięcie własnego marzenia ze wczesnych lat. Zazwyczaj pracuje się nad tym, by debiutancki album pokazywał artystę od jego najlepszych stron. Tu można powiedzieć z pełnym przekonaniem, że płyta odznacza się starannością wykonania zarówno pod względem rapowania jak i doborem podkładów. Pierwsza ścieżka pt. „Imiesłów” to zwyczajne intro, które samo w sobie streszcza to czym żyje Tomasz Karenko i w konsekwencji jak dalej będą przedstawiać się jego utwory. „Memento mori” – numer najbardziej osobisty napisany pod trudne wydarzenie utraty kochanego dziecka. Przejmująco i refleksyjnie. „Nie ja” – półtorej minuty kawałka stanowi przysięga małżeńska co jest raczej niefortunnym zagraniem. Oczywiście osobisty wyraz Hioba w kwestii uczuć. „Quo Vadis” – lirycznie bardzo wprost, niestety podkład nie za bardzo wpasowuje się do tekstu. „zło Dobrem” – refleksyjnie i spokojnie. Przyjemnie się słucha. „CHWDP” to utwór o charakterze storytellingu, gdzie prowokacja przeplata się z pomysłowością. „Retrospekcje” – swobodny kawałek traktujący o wspomnieniach z młodych lat. Wetknięty beatbox do oldschoolowego bitu daje dobre połączenie i ogólne brzmienie. Utwór tytułowy należy do tych z największą werwą. Energiczny bit i dobitna nawijka. „Legalny” – kawałek pokrzepiający i dający nadzieję. „Diss”, czyli sprzeciw wobec Złego. Konkretny, bezkompromisowy tekst i „bengerowy” bit. „Kochana Polsko” – chyba jedna z najmocniejszych kompozycji ze wszystkich. Patriotycznie, dosadnie z głęboko brzmiącym podkładem. Przedostatni utwór to cynk w kierunku fanów muzyki reggae. Pełna pozytywnej energii napawającej do walki. „Getto” to totalny odjazd rapcore’owy trwający trzy minuty. Życzę Hiobowi, by choć jeden z jego kolejnych krążków był całkowicie nagrany pod ten styl. Świetna robota! Trochę niecelny był jednak zabieg robienia w tym utworze minutowej przerwy i przyłączenia zarysu z kawałka „Kochana Polsko”. Przez to całość trwa ok. 9 minut..
„Styl południowo-wschodni” jako debiut prezentuje się bardzo dobrze. Hiob w swojej nawijce nie nudzi, a raczej przykuwa uwagę. Pod tym względem następne krążki rokują dobrze. Wszechstronność i co warto podkreślić – obycie już w świecie muzycznym – daje artyście kolejne wyzwania, by swoich słuchaczy czymś pozytywnie zaskoczyć.

 

JACEK SZLOŃSKI

 

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=cqavJ0ynIWQ[/youtube]