Festiwal Nadziei 2014 za nami – podsumowanie
16 czerwca, 2014New Life M, Exodus 15 i australijski zespół Newsboys były gwiazdami drugiego, a zarazem ostatniego dnia Festiwalu Nadziei, który odbył się na warszawskiej Pepsi Arena. Niedziela pomimo występów rewelacyjnych artystów zgromadziła o wiele mniejszą publiką niż w sobotę. Jednak liczby nie są najważniejsze.
Profesjonalizm i dobór artystów sprawił, że Festiwal Nadziei można zaliczyć do najciekawszych imprez tego roku na scenie muzyki chrześcijańskiej. Atutem całego wydarzenia stał się występ prawie tysiącosobowego chóru, który prowadził uwielbienie. Towarzyszył także w poszczególnych utworach m.in. Michaelowi W.Smith, New Life M. czy Newsboysom. Drugi dzień, jak i cały Festiwal zapisze się w pamięci właśnie dzięki tym wykonaniom.
Perełką dzisiejszego Festiwalu Nadziei było wykonanie utworu Twoja Miłość zespołu New Life M. Pomimo kilkunastu lat, które minęły od nagrania utworu, nie zatracił on swojej mocy. Zarówno tekst jak i muzyka unosi w przestrzeń nie z tego świata.
Mocy nie zabrakło w występie gwiazdy dzisiejszej odsłony festiwalu. Pop – rockowy zespół Newsboys pokazał kto tu rządzi… Oczywiście, frontman grupy powiedziałby, że Jezus Chrystus. Dla mnie koncert australijskiej formacji pokazał, że muzycznie Newsboys był najlepszy. Ich występ wniósł w Festiwal Nadziei życie. Dawka mocniejszego uderzenia pobudziła publikę do radosnego uwielbienia i zabawy. Długo w głowie pozostanie prosty refren przeboju “We belive”, który jasno pokazuje sedno przesłania jakie do swoich odbiorców kieruje zespół: “Wierzymy w Boga Ojca, wierzymy w Jezusa Chrystusa, wierzymy w Ducha Świętego, i że On dał nam nowe życie, wierzymy w ukrzyżowanie, wierzymy, że On zwyciężył śmierć, wierzymy w Jego zmartwychwstanie, i że wróci ponownie, wierzymy”.
Festiwal Nadziei pokazał, że zarówno polska, jak i zagraniczna muzyka chrześcijańska jest wykonywana na bardzo wysokim poziomie. Problem w naszej ojczyźnie polega jednak na słabej promocji i trudności z przebiciem się do mediów ogólnopolskich. Zarówno w mediach lokalnych, jak i dużych, Festiwal Nadziei niestety nie odbił się szerokim echem. Zabrakło relacji czy informacji w trakcie trwania. Ogólnopolskie stacje krótko informowały o wydarzeniu, przy okazji Marszu dla Jezusa, który odbywał się w ramach imprezy.
Wydarzenie to mogło przyczynić się do dużej popularyzacji nurtu muzyki chrześcijańskiej w naszym kraju. Wydaje się, że szansa na promocję została zmarnowana. Być może organizatorom nie zależało na rozgłosie imprezy, a bardziej na skupieniu w jednym miejscu ludzi, którzy już wierzą w Jezusa Chrystusa. Nie zmienia to faktu, że pewien niedosyt pozostał. Chcemy więcej!
Tekst: Michał Guzek
foto: Mateusz Stolarski