Czas kobiet? – relacja z debaty Salvatti.pl
13 marca, 2015Kobieta i mężczyzna są inni i mają różne predyspozycje. Jednak to nie stereotypowe role powinny wpływać na ich życiowe wybory. Obie płcie powinni dokonywać wyboru sposobu życia w przestrzeni wolności. Tak brzmiał wniosek z debaty „Czas kobiet” zorganizowany na 1 Piętrze Centrum Myśli Jana Pawła II przez Pallotyńską Fundację Misyjną SALVATTI.pl. W gronie panelistów zasiedli: Justyna Melonowska, filozof i psycholog z Akademii Pedagogiki Specjalnej, związana także z Laboratorium Więzi, Marzena Nykiel, publicystka „W sieci”, redaktor naczelna portalu „W polityce”, Elżbieta Ruman, dziennikarka TVP i pisarka oraz o. Wojciech Żmudziński, jezuita. Debaty pod patronatem Chrześcijańskiego Grania.
Choć wszyscy zgodzili się, że najistotniejsza jest możliwość dokonywania wyboru roli społecznej, nieco inaczej tę wolność rozumieli. Elżbieta Ruman podkreślała, że chodzi o życie w pełni, które pozwoli kobiecie być kobietą, a mężczyźnie – mężczyzną. Marzena Nykiel zwróciła na uwagę, że istnieje płeć mózgu i nie da się zrównać kobiet i mężczyzn. – Jeśli w ten sposób będziemy myśleć, z jednych stereotypów szybko wpadniemy w drugie. Wykonywanie ról społecznych, do których jesteśmy predysponowani przez naturę pozwala nam żyć pełniej – mówiła publicystka. O. Żmudziński zauważył, że brak kobiecej perspektywy w systemie edukacji, stworzonym przez mężczyzn i dla mężczyzn, utrudniał życie nie tylko kobietom, ale również sprawił, że mężczyźni nie byli dostatecznie przygotowani do pełnienia swoich życiowych ról.
Uczestnicy dotknęli także problemu kobiet w Kościele katolickim. O. Żmudziński przyznał, że nie ma przeszkód prawnych, by kobiety zasiadały w gronie kardynalskim, ponieważ do tego nie trzeba mieć święceń kapłańskich. – Istnieje jedynie przeszkoda w mentalności – zdiagnozował duchowny. Podkreślając obecność pierwiastka kobiecego w nauczaniu Kościoła, mówił: „Zapominamy, że Bóg jest Trójcą, Bogiem – Ojcem, Synem Bożym i „Boską Ruah”, która jest rodzaju żeńskiego. Pierwsi chrześcijanie modlili się ‘nasza pocieszycielko, nasza orędowniczko, boska Ruah’. Z naszej mentalności jednak ten fakt w jakiś sposób wypadł i zapominamy, że to Duch Święty jest matką Kościoła. Przenieśliśmy myślenie o matce jako Duchu Świętym na Matkę Bożą i szerokie grono katolików robi bóstwo z Maryi.
Jeśli wrócimy do tego, że Bóg jest zarówno kobietą tak, jak mężczyzną, inaczej spojrzymy na teologię”. Elżbieta Ruman zawróciła uwagę, że mężczyźni, nie tylko w Kościele, ale w ogóle patrzą na kobietę jak na obiekt zagrożenia, także przez biblijny obraz Ewy, która skusiła Adama, dając mu zakazany owoc. Justyna Melonowska zauważyła, że obecnie problemy kobiet przestały być problemami kobiet. Co prawda, oglądając obrazy Caravaggia czy Michała Anioła nigdy się nie dowiemy jak takie treści przedstawiłaby kobieta, jednak już dzisiaj obraz Boga stwarzającego człowieka już wcale nie musi przedstawiać mężczyzny stwarzającego mężczyznę. O. Żmudziński podkreślił, że feminizm katolicki jest dużym wyzwaniem. Nie chodzi w nim o to, żeby walczyć o równouprawnienie kobiet, ale żeby kobiety miały wpływ na losy świata. A jeśli chcemy zmieniać świat, nie da się tego zrobić słowami, nie narażając się na lincz, czy to będzie lincz w Kościele, czy w internecie, czy w mediach. I czy jest się kobietą czy mężczyzną. Trzeba podjąć ryzyko, że będzie się niezrozumianym przez większość.
Justyna Melonowska podsumowała, że najistotniejsze jest, by kobiety uwierzyły we własny rozum. – Uwierzmy, że jesteśmy w stanie określać swoją drogę, swoje autorytety i swoje powołanie. Jeśli będziemy szły za rozumem, a nie za namiętnościami i walką, nie wpadniemy w skrajności – stwierdziła.
Debata Fundacji SALVATTI.pl wpisała się w cykl debat społecznych realizowanych na 1 Piętrze Centrum Myśli Jana Pawła II w ramach przedsięwzięcia „Przestrzeń dialogu”.
za: mat.prasowe
foto: mat. prasowe