Duch Betlejem zawitał do Warszawy – była petrada! [relacja]

8 stycznia, 2019 Wyłącz przez mateo

Adam Krylik i Dana Vynnytska / Betlejem w Warszawie 2019 – mat. prasowe

Betlejem w Polsce to nie tylko największa trasa kolędowa w Polsce. To także doświadczenie wspólnoty, którego próżno szukać na kolędowaniach z Polsatem, TVP czy też TVN. Po doświadczeniu Betlejem w Warszawie 2019 możemy powiedzieć, że ta inicjatywa to petarda!

Artyści, którzy wzięli udział w tegorocznym projekcie na czas trasy stworzyli swoistą rodzinę i można to odczuć w klimacie koncertu. Seniorem i głową rodziny został Józef Broda, blisko 80-letni multinstumetalista ludowy i pieśniarz.

Józef Broda / Betlejem w Warszawie 2019 – mat. prasowe

Zresztą, rodzinę ma iście międzynarodową – muzycy z Izraela, Ukrainy, Rumunii i Polski zaprezentowali kilkanaście kolęd i pieśni bożonarodzeniowych z różnych kontynentów. Nad całością muzycznie czuwali Mate.O oraz Jan Smoczyński – muszę przyznać, że tegoroczny wybór artystów oraz aranżacji jest zdecydowanie bardziej przebojowy i różnorodny niż w zeszłym roku. Trasa jeszcze trwa więc możecie się załapać!

Niewątpliwie najbardziej charakterystyczną osobowością na scenie był wiekowy Józef Broda, ale świetnych występów było wiele – Antonina Krzysztoń zachwyca wrażliwością, Grażyna Łobaszewska – głębią głosu i interpretacji prawdopodobnie najstarszej kolędy świata (IV wiek), świetnie wypadli też Bovska i Kamil Bednarek we wspólnie śpiewanej etiopskiej kolędzie “Co zobaczyli mędrcy”. Nie można zapomnieć też o pięknych wykonaniach Adama Krylika, Agnieszki Musiał, Dany Vynnytskiej czy też Dawida Kwiatkowskiego.

Dawid Kwiatkowki i Kamil Bednarek / Betlejem w Warszawie 2019 – mat. prasowe

Kolejny raz Betlejem w Warszawie potwierdziło mocne strony idei i koncepcji twórców widowiska. Bo tutaj nie chodzi o piękne zaśpiewanie kolęd, nie chodzi też o dobrą atmosferę. Choć to wszystko jest obecne. W Betlejem chodzi o istotę świętowania Bożego Narodzenia. To Chrystus się nam narodził. Słowo stało się Ciałem. Wydaje się, że ekipa Betlejem w Polsce – zarówno artyści, jak i organizatorzy i ekipa techniczna – dobrze to rozumieją. Dodatkowo dochód z koncertów jest przeznaczony na pomoc potrzebujących. Czego chcieć więcej?

I dlatego mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że tegoroczne Betlejem w Warszawie to petrada!