WYWIAD: NIE TĘSKNIĘ ZA SPLENDOREM – o swojej karierze i twórczości dla CHG mówi Magda Anioł
10 listopada, 2021W rozmowie z Rafałem Węglewskim (CHG) o swojej karierze, ostatniej płycie i… Pikniku Country opowiada Magda Anioł, jedna z najpopularniejszych piosenkarek sceny z dobrym przesłaniem. Zapraszamy do lektury!
SZUKASZ PŁYT MAGDY ANIOŁ WEJDŹ NA WWW.CHRZESCIJANSKIEGRANIE.PL
Jak się Pani odnajduje z perspektywy czasu w tekstach ostatniej płyty ,,Odmawiam”?
Bardzo dobrze! Szczególnie, że autorką słów jest Małgorzata Nawrocka. Jej poezja bardzo mi leży. Do tej pory teksty pisał głównie mój mąż. Teraz pracowaliśmy z jej twórczością, gdyż świetnie dobiera tematykę w treści i słowa. Wcześniej mieliśmy możliwość pracy z Małgosią przy jednym z albumów muzycznych, więc wiedzieliśmy czym to pachnie : -)
Nie jest to płyta, której się słucha jeden raz…
Mam taką nadzieję (śmiech). Mamy pozytywne sygnały od znajomych i fanów, którzy kupili płytę. Szczególnie od wielu znajomych, którzy powiedzieli nam, że wciąż słuchają tego krążka w podróży autem. Jadąc na wakacje i przy innych okazjach. Domagają się tego dzieci, co jest dla mnie zaskoczeniem. Album jest dość refleksyjny, dotyczy tajemnic różańca. Osobiście kilka wersów i sformułowań bardzo mnie dotknęło. Uważam, że jest to mistrzostwo słowa.
Jakiej muzyki słucha dzisiaj Magda Anioł?
Ze względu na to, że mamy też dzieci w wieku nastoletnim, a one namiętnie słuchają ostatnio Sanah, więc siłą rzeczy słuchamy ostatnio Sanah (Śmiech). Osobiście gustuje w muzyce lat sześćdziesiątych, jeżeli chodzi o wykonawców zagranicznych. Mój tata zaraził mnie beatlemanią. The Beatles są dla mnie absolutnie mistrzami piosenki. Jeżeli chodzi o polskich artystów, to bardzo sobie cenię głos i piosenki Edyty Bartosiewicz. Bardzo też lubię Grzegorza Turnaua.
Czego Pani słucha jeśli chodzi o współczesną polską scenę chrześcijańską?
Bardzo sobie cenię GGDuo czyli Gabi&Wojtka Gąsiorów i Holy Noiz. Kiedyś jak istniał zespół Chili My lubiłam słuchać dokonań Adama Krylika. Nigdy nie byłam fanką takiego mocnego uderzenia jak 2Tm2,3 czy Luxtorpeda. Jednak zawsze doceniałam i doceniam Roberta Friedricha za to co robi. Szczególnie z Arką Noego. Wyjątek stanowi płyta 888 zespołu 2Tm2,3, która bardzo mi się podoba.
Za Pani karierą nie stoją duże wytwórnie…
Postrzegam to jako cud, że funkcjonujemy na scenie chrześcijańskiej już dwadzieścia lat, a poza nią dwadzieścia sześć. Faktycznie nie mamy menagera, nikogo takiego, kto by w naszym imieniu załatwiał koncerty. Zawsze sama się tym zajmowałam, a mimo wszystko działamy. Rzeczywiście to nie jest high level, jeżeli chodzi poziom popularności. Wynika to pewnie i z tego, że jestem rocznikiem nie – komputerowym i nie – internetowym. Nie wykorzystałam więc internetu do budowania swojej marki tak jak to się dzisiaj powszechnie robi…
Nie chciałam przez wiele lat zamieszczać nic na swój temat w sieci – uważałam to za jakiś ekshibicjonizm. Życie jednak weryfikuje takie nastawienie, trzeba się przełamywać i iść z duchem czasu. Funkcjonujemy jednak na fajnym poziomie, gdyby nie pandemia mielibyśmy bardzo dobry sezon koncertowy. Cały czas ktoś do nas dzwoni i zaprasza. Nigdy nie miałam parcia na szkło. Nie tęsknię za splendorem. Obserwuję też mainstreamowy świat muzyczny, gdzie przewijają się młodzi i zdolni. Wyobrażam sobie, że ci ludzie nie mają życia prywatnego, młodości i dzieciństwa. Dla mnie priorytetem jest rodzina. Mamy to szczęście, że pracujemy razem z mężem Adamem. Traktujemy nasze wyjazdy koncertowe jak małżeńskie randki. Części osób to imponuje. Niektórzy się temu dziwią, że się nie rozwiedliśmy, ze względu na ciągłe przebywanie ze sobą. Ale nam brakuje tego wspólnego grania, gdy go nie ma!
Jak istotna w Pani drodze muzycznej była piosenka ,,Zaufaj” towarzysząca Ojcu św. Janowi Pawłowi II w ostatniej wizycie w Polsce?
Zamiar co do tej piosenki był taki, że miała pojechać z nami do Kanady i zostać jakby polskim hymnem Światowych Dni Młodzieży w czasie gdy graliśmy tam w Toronto w 2002 roku. I faktycznie zagraliśmy ją. Poza nami były jeszcze trzy zespoły i każdy miał swoją piosenkę. I każdy tą swoją grał. Po powrocie Telewizja Polska nagrała nam do tego utworu teledysk. Miało to miejsce w Łagiewnikach. Zapytałam wtedy producenta jakie będą dalsze losy tego nagrania. Odpowiedział, że może zostanie wyemitowany w którymś z programów telewizyjnych…
Co było dalej?
Teledysk był emitowany podczas emisji studia papieskiego. Otwierał program. Po tym wszystkim staliśmy coraz bardziej rozpoznawalni. Wydarzyło się wiele bardzo dobrych rzeczy. Zagraliśmy wiele koncertów i byliśmy zapraszani tu i tam…
Jakie wspomnienia wiąże Pani z Piknikami Country? Czy te cykliczne wydarzenia miały wpływ na Pani dalsze życie zawodowe?
Szczerze mogę powiedzieć, że bardzo miło. Wtedy były to bardzo fajne trzydniowe imprezy, profesjonalnie zorganizowane, na wysokim poziomie. Prowadzono wiele relacji telewizyjnych. Pojawili się wykonawcy zagraniczni. Było to dla mnie nobilitujące wtedy. W czasie moich totalnych początków, będąc dziewczyną bez doświadczenia ze sceną. Miałam debiut w 1994 roku, więc miałam dwadzieścia dwa lata. Nie byłam obeznana ze sceną i piosenką. Mogę powiedzieć, że była to świetna szkoła i dobry czas. Do tej pory utrzymujemy kontakt z niektórymi osobami z tamtych czasów. Zaznaczę, że to było sześć wspaniałych lat.
SZUKASZ PŁYT MAGDY ANIOŁ WEJDŹ NA WWW.CHRZESCIJANSKIEGRANIE.PL
Dobre inicjatywy popiera fotelik.info – sklep i serwis z fotelikami! Zadbaj o bezpieczeństwo swojego dziecka – dobierz bezpieczny fotelik. Zapisz się już dzisiaj na www.fotelik.info
Więcej informacji o Magdzie Anioł znajdziesz na:
https://www.chrzescijanskiegranie.pl/aktualnosci/tag/magda-aniol/